Lepsze w mało kosztowne kuchni panele czy plytki na podlodze ?? Prosze o porade

Zamierzam polozyc w kuchni panele ale nie wiem czy to wyśmienity pomysl, bardzo prosze o porade

Zły :-/. Z panelami jest tak, że strasznie się rysują (wystarczy choćby przesunięcie krzesła) wręcz niewielka ilość wody może spowodować, by „stanęły”, albo się „wybuliły”. I to wcale nie najtańsze, jedynie ogólnie rzecz biorąc wszystkie.

Ja bym wybrała płytki.
Moja matka ma panele i mam jakieś nie miłe doświadczenia 
Wprawdzie nie posiada ich na podłodze lecz na suficie i ścianie w kuchni i to był błąd.One są łatwe w myciu to i owszem,są ładne poprzez rok,dwa a potem żółkną i najgorzej że żadna chemia nie zmyje tej żółci.Brzydko to wygląda.A na podłodze to będą za śpiesznie się ścierać i rysować.

kafelki, kafelki, kafelki…. łatwiej utrzymać w czystości, nie rysują się, nie wybrzuszają

w kuchni jest więcej wilgoci, a to źle wpływa na panele. A przy tym jak wszyscy ludzie się coś rozleje, lub zapomnisz zakręcić kran i chluśnie na panele to możesz zabierać się za kładzenie nowych…
zatem zdecydowanie optuję za płytkami

ja mam panele w kuchni od roku i nie narzekam, zrobiłam panele bo nie było gotówki na kafle, a w tym momencie widze że to był dobry wybór, w kuchni jest ciepło i przytulnie, kafelki tego nie dają , mam stół i krzesła niemniej jednak nie mam rys od tego, bardzo często mi coś chlapnie i nie zauważyłam zadnych plam, panele nie są jakieś ekstra cena za metr koło 35 zł

Ja mam panele w kuchni już ok.8 lat. Z racji wieku są na nich przetarcia w miejscach łączenia. Jednak nie ma żadnych rys od krzeseł! Wszystko uzależniony jest od klasy ścieralności paneli. Powiem więcej : wylała mi pralka i miałam w mieszkania mieszkalnego niezły potop, niemniej jednak na panelach nie odbiło się to w żaden metodę! O dziwo! Całkiem prawdopodobne, że to zasługa kleju, którym zostały sklejane, bo gdy kupowaliśmy panele, nie było w sprzedaży tych nie klejonych.A dodatkowo panele są ciepłe. Kafle na pewno mocniejsze,ale sąsiadka, która posiada kafle w kuchni skarży się, że marzną jej stopy, jak dłużej w kuchni się kręci.

Ja tez mam w kuchni panele , juz wiele lat . Nie sa ani porysowane ani nie zmienily koloru – jednakże wolalabym miec plytki 

no proszę… to tu same perfekcyjne gospodynie, bo ja cieszę się, że mam kafelki, bardzo lubimy pitasić z mężem i w dużej liczbie przypadków nam coś kapie na podłogę, chlapie, rozlewa, plaska… i całkiem prawdopodobne, że łatwie utrzymać czystość, niemniej jednak kto wie…

panele:
są „miękkie” – jak Ludzie coś upadnie, to jest szansa, że ocaleje
są ciepłe
z powodu „miękkości” przyjemniej sie na nich stoi, szczególnie przez długi czas
te gorszej jakości ścierają sie w miejscach częstokroć wykorzystywanych
pod światło widac smugi po myciu 
jest ograniczony wybór wzorów (w zasadzie wyłącznie „drewno”)

płytki:
są zimne, marzną nogi
są twarde – niewygodnie się stoi
sa twarde – jak coś upadnie, to nie przeżyje
bywają śliskie
jak się po nich chodzi, to się hałasuje
są bardzo odporne na wodę – możesz mieć na nich wodę cały czas
jest problem z myciem fug, chyba, że są dość ciemne
nie widać smug ani plam po myciu
masz ogromny wybór wzoru i koloru

rozważ te plusy i minusy i wybieraj